Małe życie

Małe życie

Sama, bez dzieci, bez koleżanek. Z muszkami, ptaszkami, drzewami, ogrodem. Z zapachem. Z ciszą. Tak spędziłam pięciodniowy „weekend” u siebie na wsi. Kiedy tam powracam, czuję, jakbym lądowała po długiej podróży...