Zanurz się w duchowość i żyj dobrze.

AWANTURA w siedmiu czakrach

AWANTURA w siedmiu czakrach

Jestem świeżo po AWANTURZE. Jeszcze (po dwóch godzinach) pulsuje we mnie złość, podsycana (jakże trafionymi!) monologami w mojej głowie skierowanymi do "winowajcy", przerywana co chwilę zalewającym mnie smutkiem i rozczarowaniem, z coraz częstszymi kilkuminutowymi...

czytaj dalej
Jesteś bezpieczna

Jesteś bezpieczna

Bezpieczna. Bezpieczny. "Jestem kompletnie bezpieczna/bezpieczny. Nic mi nie grozi". Powiedz to sobie na głos. Sprawdź, czy tak się czujesz. Możliwe, że nie. Najgorsze lęki w moim życiu nauczyłam się rozpuszczać na poziomie siódmej czakry, jednocząc się z...

czytaj dalej
Jak wybrałam własne święta

Jak wybrałam własne święta

To były pierwsze MOJE święta. Moje, całkowicie przeze mnie wybrane, ze szczerością i zaangażowaniem emocjonalnym celebrowane. Załatwiłam je sobie w pięćdziesiątej ósmej zimie mojego życia. Nie uważam, że za późno. Święta Bożego Narodzenia (w Polsce), Christmas (w...

czytaj dalej
Małe życie

Małe życie

Sama, bez dzieci, bez koleżanek. Z muszkami, ptaszkami, drzewami, ogrodem. Z zapachem. Z ciszą. Tak spędziłam pięciodniowy "weekend" u siebie na wsi. Kiedy tam powracam, czuję, jakbym lądowała po długiej podróży w DOMU. Na Ziemi. U Siebie. W innym wymiarze czasu....

czytaj dalej
Durga, Lakshmi, Sarasvati

Durga, Lakshmi, Sarasvati

Kiedy nie miałam kasy, budowałam biznes i nie wiedziałam, co ja i moje dzieci będziemy jedli w przyszłym miesiącu, modliłam się do bogini Lakshmi o dobrobyt. Godzinami śpiewałam mantrę "Om Shree Mahalakshmi Swaha", po 108 razy w każdym ciągu. Kiedy brakowało mi odwagi...

czytaj dalej
Narcyzm. I my.

Narcyzm. I my.

Syn w swoim pokoju pisze właśnie rozprawkę o rozczarowaniach młodości na podstawie lektur szkolnych. Zawsze rozśmiesza mnie to słowo „rozprawka”, kojarzy mi się z ostatecznym rozprawieniem się z czymś lub kimś. „Uważaj, bo rozprawkę na ciebie napiszę” - można by...

czytaj dalej
Uwikłania

Uwikłania

Mój rozwój życiowy i duchowy w tym wcieleniu polega głównie na wyplątywaniu się z uwikłań, współuzależnień, nie swoich obciążeń, które nałogowo biorę za swoje. Grube sprawy. Większość z nich mam już za sobą, dzięki ciężkiej i długiej pracy. Całe życie pokonuję,...

czytaj dalej
Bez odbioru

Bez odbioru

Spędziłam dwa dni na wsi, w swoim starym , ponad stuletnim drewnianym domu. Budowanym w 1917 roku, kiedy ludzie wracali do swojej wsi z Bieżeństwa z Rosji. Domu skromnym, dla biednych ludzi - dwie izby, czyli kuchnia i pokój. Piec kaflowy stanowi jego serce, drewniane...

czytaj dalej
Moje małe przebudzenie duchowe

Moje małe przebudzenie duchowe

Od pewnego czasu doświadczam ni mniej ni więcej tylko pewnego rodzaju przebudzenia duchowego. Wskoczyłam w nie ot tak, po prostu, podczas spaceru po lesie. Jest to niezwykle uczucie, sprzeczne z logiką lub z doświadczeniami innych (przynajmniej tymi mi znanymi), a...

czytaj dalej
Jak trwoga, to do Bogini

Jak trwoga, to do Bogini

- Życie nie jest po to, by mnie uszczęśliwiać - przypominam sobie o tym, kiedy nie idzie mi według planu. A często nie idzie. Ostatnio nawet głównie nie idzie. Oczywiście mie mam pretensji, kiedy życie zmienia mi plany wersję „lepiej byś sama nie wymyśliła”, ale kiedy...

czytaj dalej

Newsletter

Zapisz się na listę, aby otrzymywać powiadomienia o nowych postach i wydarzeniach.